czwartek, 6 września 2012

Rozdział 3.

Miesiąc później.
Przez ostatni miesiąc wspólnie z moim współlokatorem, pracowaliśmy nad dość dużym projektem w pracy, mieli bowiem wydać naszą własną gazetę, odnośnie motoryzacji, na co oboje byliśmy przeszczęśliwi, to było jakby nasze spełnienie marzeń, od rana do nocy zmienialiśmy coś, dodawaliśmy lub usuwaliśmy. Całkiem możliwe, że nasz sukces był spowodowany zainteresowaniem Clare, moją osobą, ale skoro czerpię z tego korzyści, to dlaczego miałbym się tym martwić? Nigdy nie pomyślałbym, że mogę codziennie sprzątać, a mieszkanie z Zayn'em nauczyło mnie tego. Każdego dnia spałem na tej cholernej kanapie, przeklinając dzień, w którym Malik ją zakupił, za nic w świecie nie mogłem pojąć powodu dla którego to zrobił, nie raz chciałem tak jak pierwszej nocy pójść do niego i w uścisku trzymając jego, zasnąć, jednak zaraz wracałem na ziemię, karcąc siebie i uświadamiając, że tamta sytuacja nie powinna mieć miejsca. Również dużo imprezowaliśmy, co chyba nikogo nie zdziwi znając Zayn'a, chociaż z imprezy na imprezę widziałem wokół niego coraz mniejszy tłum dziewczyn, co nawet mi się podobało, jakoś nie chciałem dzielić się z nim z kimś innym. Nie podlega także wątpliwości, że zbliżyliśmy się do siebie, wiedziałem o nim coraz więcej i było mi z tym jak najbardziej dobrze, chociaż czasami miałem wątpliwości. Zacząłem coś do niego czuć, coś co z każdym kolejnym dniem nasilało się, a widząc tego chłopaka mój humor potrafił zmienić się o 180 stopni, przez jeden uśmiech, potrafiłem być radosny przez cały dzień, a przez kłótnię, co prawda na szczęście zdarzyła się takowa tylko raz i to na dodatek przeze mnie i moje niedbalstwo, gryzłem się sam z sobą, aż w końcu szedłem i przepraszałem go. Niemniej jednak nie był mi już obojętny, zależało mi na nim. 
O dziwo w piątek zamiast pójść na dyskotekę, jak to na początku zapowiedzieliśmy, urządziliśmy sobie maraton filmowy, ja zorganizowałem jakieś filmy, a Zayn jedzenie. 
- Co wypożyczyłeś? - zapytał mnie mulat, kiedy siedzieliśmy na kanapie z miską popcornu na kolanach. 
- To co chciałeś. - przewróciłem oczami, oglądanie horrorów nie było moim najprzyjemniejszym zajęciem, zabrzmi to pewnie głupio, bo przecież jaki normalny dwudziestoczterolatek boi się horrorów? Ale ja się bałem. -  "Rytuał" nie wolałbyś "American Pie"? - zapytałem, podnosząc wyżej płytę, która miała u mnie większe względy i wyszczerzyłem się do niego.
O rok starszy mężczyzna, zmierzył mnie wzrokiem i powiedział donośne "Nie", po czym włożył płytę do odtwarzacza. W myślach przeklinałem dzień, w którym ludzie wymyślili taki gatunek filmu, nie lepiej się pośmiać? Zawsze przez stres robię różne dziwne rzeczy, których później często żałuję lub jest mi przez nie wstyd. Pierwsze 45 minut filmu zniosłem w spokoju, dopiero później zaczęło się to, czego tak cholernie nienawidziłem. 
- Zayn, wyłączmy to, proszę. - wypowiedziałem cicho, zasłaniając oczy. 
- Oj przestań, nie pękaj, to tylko film. - odpowiedział, po czym odłożył miskę, w której jeszcze niedawno znajdował się popcorn, na podłogę. 
Chcąc być silny wziąłem kilka głębokich wdechów i wydechów w celu uspokojenia się, co i tak nie przyniosło żadnych rezultatów, bo po kolejnej strasznej scenie, sam dokładnie nie wiedząc jak, znalazłem się w ramionach Malik'a. Do moich nozdrzy dostał się zapach jego perfum, pierwsze co poczułem to zapach czekolady. Lekko przymknąłem powieki i wciągnąłem ten zapach ponownie, napajając się tym jak narkoman, ten który jest na głodzie i potrzebuje kolejnej dawki dragów. Po chwili poczułem jak chłopak obejmuje mnie ręką, a mi momentalnie zrobiło się gorąco.
- Już, spokojnie, to tylko film. - szepnął mi do ucha, przez co po moim ciele przeszły miłe ciarki, a oddech wyraźnie przyśpieszył. - To tylko... - chciał powtórzyć kolejny raz tego wieczoru te same słowa, jednak nie pozwoliłem mu na to.
Ująłem jego twarz w moje dłonie i przybliżyłem ją do swojej, po czym złączyłem nasze usta w pocałunku. Chłopak nie sprzeciwił mi się, nie wydarł się na mnie, rozkazując puścić się, a ja zrobiłem to na co od dłuższego czasu miałem ochotę. Zasmakowałem jego pełnych warg, które pomimo moich oczekiwań, były jeszcze lepsze niżeli to sobie wyobrażałem. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z tak perfekcyjnym kształtem ust, a tymczasem właśnie ich kosztuję, w co naprawdę ciężko było mi uwierzyć. Czułem jak delikatnie rozchyla swoje wargi, co uznałem za zielone światło i pogłębiłem nasz pocałunek, przedzierając się przez szereg jego śnieżnobiałych zębów, aż w końcu znalazłem to, czego szukałem i z czym rozpocząłem swego rodzaju walkę, jednak była ona przyjemna i w pełni bezpieczna. Wplątałem swoje palce w jego idealnie ułożoną fryzurę, doszczętnie ją rozwalając, ale nie przeszkodziło to jemu, ani tym bardziej mi. Napierałem na niego całym swoim ciałem, nie chcąc, aby pomiędzy nami została jakakolwiek wolna przestrzeń. Po chwili poczułem jego rękę na swoim ciele, rozluźnił się i uległ mi, bez wątpienia mu się podobało, tak samo jak i mi. Byłem wniebowzięty móc w końcu dać upust swoim emocjom i dostać to, czego pragnąłem już od dawna, mimo, że skutki z pewnością będą opłakane. I wydawałoby się, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku, do czasu, aż po całym mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwoniącego dzwonka, który miałem ochotę rozpierdolić na milion kawałków, za przerwanie tak pięknej chwili w moim życiu, bez skrupułów mogę nawet powiedzieć, że najpiękniejszej. Zayn powoli odsunął się ode mnie, po czym, jak się domyślam w dalszym szoku podszedł do drzwi, wcześniej przeczesując ręką włosy, otworzył je.
________
Rozdział krótki, ale konkretny moim zdaniem, jeśli przegięłam z akcją, to przepraszam, ale teraz, dzięki temu już się rozkręci :).
Przypominam o zakładce 'czytelnicy.', pytania kierujcie na http://ask.fm/SwaggieLilly lub piszcie do mnie na gadu 8393874, z chęcią z wami popiszę *.*.
Za błędy przepraszam, a jeśli ktoś przeczytał to niech skomentuje, to naprawdę tylko chwilka, a nawet jeśli to będzie negatywny komentarz, to dzięki niemu postaram się coś zmienić.
I jak tam w szkole? U mnie jak na razie jest spoczi, ale już nam zapowiedzieli zapierdziel, no, ale na początku jeszcze tego tak nie odczuwam, co pewnie w przyszłym tygodniu się zmieni... 
Ah, no i napisałam ostatnio jednoparta o Liam'ie i Louis'ym, mielibyście coś przeciwko, jeśli umieściłabym go tutaj w osobnej zakładce? Nie jest on jakiś mega dobry, ani nic w tym rodzaju, no ale skoro napisałam..
Bye! :3.

19 komentarzy:

  1. Niezły jest. Nie szkodzi, że taki krótki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma przeginy dobrze bło, szkoda, że taki krótki :P ale i tak ok:D Sądziłam że Zayn sie wkurzy ale .... pewnie jeszcze wszystko przed nami:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadal mnie to przeraża bo to moi ulubieńcy z 1D, ale czytam i nie mogę się doczekać 'co bd dalej' ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak wykorzystywać swój urok w osiąganiu sukcesów w pracy. Och Styles, Styles... Nie ładnie. No ale z drugiej strony co on może na to poradzić. Przecież nie będzie na siłę próbował być brzydki czy coś w tym stylu :D
    Nie dziwię się, ze po miesiącu wspólnego mieszkania, zbliżyli się do siebie. Mi zazwyczaj wystarcza jakiś tydzień na przyzwyczajenie się do obcych osób. Np. na wakacjach.
    Ale też nie zazdroszczę Hazzie, że poczuł coś głębszego do Zayn'a.
    Jednak zdanie: " Również dużo imprezowaliśmy, co chyba nikogo nie zdziwi znając Zayn'a, chociaż z imprezy na imprezę widziałem wokół niego coraz mniejszy tłum dziewczyn..." Czyżby Zayn przestał być, aż tak atrakcyjny, czy może sam odgania od siebie nachalne dziewczyny. :D
    Chociaż faktycznie moja pierwsza myśl, jak przeczytałam, że Harry pocałował Malik'a to "Co to ma być? Już?", ale chwilę później wcale mi to nie przeszkadzało. W końcu Hazz od dawna tego chciał, a że stres związany z oglądaniem strasznego filmu trochę go przerósł, wyszło jak wyszło. :D Ale wyszło fajnie.
    Jestem teraz ciekawa kto do nich przyszedł. Może szefowa, albo jakaś dziewczyna mulata, a może to po prostu pomyłka?
    No nic czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa i tak dodaj tego shota. Chętnie go przeczytam :D

      Usuń
  5. Rozdział może i krótki, ale jest akcja! ; )
    Na początku wydawało mi się, że za szybko to zrobiłaś, ale po przeczytaniu tego pięknego pocałunku zmieniłam zdanie. Zresztą skoro mówisz, że teraz będzie ciekawiej to już chyba nie ma na co czekać. ;>>
    Co do publikacji jedno-parta jestem bardzo na tak! Chętnie przeczytam. : DD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jajebie . Zaraz mnie szlag trafi . Powiedz mi jak ty to robisz ?? Jeju . Jestem wniebowzięta . Aż mam motyle w brzuchu *.* Co ja jadłam . Zarry rządzi . !!! Jedna z najlepiej opisanych scen jakie czytałam. !!

    OdpowiedzUsuń
  7. Można powiedzieć, że komentowałam wcześniej. Dobrze wiesz, że kocham ten rozdział. Jest taki fajny *______________*
    Ach, no i co do jednoparta znasz moją opinię. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. z przykrością muszę stwierdzić, że akcja działa się, oczywiście jak dla mnie, za szybko.. :c w sumie tak do momentu wskoczenia na kolana Zayna tak jakbyś się śpieszyła. spokojnie, rozdział nie ucieknie. mój tylko ucieka, hahah. XD
    ale opis pocałunku.. *nosebleed* lepiej tego opisać nie mogłaś. nieźle tak wrócić ze szkoły i poprawić sobie humor, czytając Twoje dzieło. doceniam, zazdroszczę. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. a co do łanszota - popieram Giovi. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o jezusie. Może i trochę szybko ten pocałunek, ale w sumie w opowiadaniu jest miesiąc później.:D
    JEST CUDOWNIE! omgbsdjfsgdlk. - Tak sie czułam, kiedy czytałam ten pocałunek . ROMANTYCZNE!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty rozdział! xD Czekam na next!
    Ciekawi mnie kto im przerwał tą piękną chwilę. Ogólnie to spk., fajnie, że szybko się rozkręca ten Zarry. Dziwię się, że Zayn nie odepchnął od siebie Hazzy.:)
    Pozdro xD
    Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniami o chłopakach:
    http://takeyoutoanotherworld1d.blogspot.com/
    Plis koment! :P
    Z góry dziękuję :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Uhuhuhu nareszcie ;D Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski!! Nareszcie pocałunek! Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. Zarry się pocałował *____________* WOW co ja bym dała, żeby zobaczyć taki pocałunek w realu *________* Rozdział super, hiper, mega extra :) Zapraszam do mnie no i dawaj tego jednoparta :3

    OdpowiedzUsuń
  15. o Dżizas *.* Max . Moja mina ? Ośliniłam monitor xd . hahahah . jesteś świetna <3
    CZEŚĆ, PA . :*
    Paulinka.

    OdpowiedzUsuń
  16. omg, umarłam *.* jakie to było słodkiee <3

    OdpowiedzUsuń
  17. czyżby Zayn też był hmm ''inny''? ;D

    OdpowiedzUsuń