Miesiąc później.
Przez
ostatni miesiąc wspólnie z moim współlokatorem, pracowaliśmy nad dość
dużym projektem w pracy, mieli bowiem wydać naszą własną gazetę,
odnośnie motoryzacji, na co oboje byliśmy przeszczęśliwi, to było jakby
nasze spełnienie marzeń, od rana do nocy zmienialiśmy coś, dodawaliśmy
lub usuwaliśmy. Całkiem możliwe, że nasz sukces był spowodowany zainteresowaniem Clare, moją osobą, ale skoro czerpię z tego korzyści, to dlaczego miałbym się tym martwić? Nigdy nie pomyślałbym, że mogę codziennie sprzątać, a
mieszkanie z Zayn'em nauczyło mnie tego. Każdego dnia spałem na tej
cholernej kanapie, przeklinając dzień, w którym Malik ją zakupił, za nic
w świecie nie mogłem pojąć powodu dla którego to zrobił, nie raz
chciałem tak jak pierwszej nocy pójść do niego i w uścisku trzymając
jego, zasnąć, jednak zaraz wracałem na ziemię, karcąc siebie i
uświadamiając, że tamta sytuacja nie powinna mieć miejsca. Również dużo
imprezowaliśmy, co chyba nikogo nie zdziwi znając Zayn'a, chociaż z
imprezy na imprezę widziałem wokół niego coraz mniejszy tłum dziewczyn,
co nawet mi się podobało, jakoś nie chciałem dzielić się z nim z kimś
innym. Nie podlega także wątpliwości, że zbliżyliśmy się do siebie,
wiedziałem o nim coraz więcej i było mi z tym jak najbardziej dobrze,
chociaż czasami miałem wątpliwości. Zacząłem coś do niego czuć, coś co z
każdym kolejnym dniem nasilało się, a widząc tego chłopaka mój humor
potrafił zmienić się o 180 stopni, przez jeden uśmiech, potrafiłem być
radosny przez cały dzień, a przez kłótnię, co prawda na szczęście
zdarzyła się takowa tylko raz i to na dodatek przeze mnie i moje
niedbalstwo, gryzłem się sam z sobą, aż w końcu szedłem i przepraszałem
go. Niemniej jednak nie był mi już obojętny, zależało mi na nim.
O
dziwo w piątek zamiast pójść na dyskotekę, jak to na początku
zapowiedzieliśmy, urządziliśmy sobie maraton filmowy, ja zorganizowałem
jakieś filmy, a Zayn jedzenie.
- Co wypożyczyłeś? - zapytał mnie mulat, kiedy siedzieliśmy na kanapie z miską popcornu na kolanach.
-
To co chciałeś. - przewróciłem oczami, oglądanie horrorów nie było moim
najprzyjemniejszym zajęciem, zabrzmi to pewnie głupio, bo przecież jaki
normalny dwudziestoczterolatek boi się horrorów? Ale ja się bałem. -
"Rytuał" nie wolałbyś "American Pie"? - zapytałem, podnosząc wyżej
płytę, która miała u mnie większe względy i wyszczerzyłem się do niego.
O
rok starszy mężczyzna, zmierzył mnie wzrokiem i powiedział donośne
"Nie", po czym włożył płytę do odtwarzacza. W myślach przeklinałem
dzień, w którym ludzie wymyślili taki gatunek filmu, nie lepiej się
pośmiać? Zawsze przez stres robię różne dziwne rzeczy, których później
często żałuję lub jest mi przez nie wstyd. Pierwsze 45 minut filmu
zniosłem w spokoju, dopiero później zaczęło się to, czego tak cholernie
nienawidziłem.
- Zayn, wyłączmy to, proszę. - wypowiedziałem cicho, zasłaniając oczy.
-
Oj przestań, nie pękaj, to tylko film. - odpowiedział, po czym odłożył
miskę, w której jeszcze niedawno znajdował się popcorn, na podłogę.
Chcąc
być silny wziąłem kilka głębokich wdechów i wydechów w celu uspokojenia
się, co i tak nie przyniosło żadnych rezultatów, bo po kolejnej
strasznej scenie, sam dokładnie nie wiedząc jak, znalazłem się w
ramionach Malik'a. Do moich nozdrzy dostał się zapach jego perfum,
pierwsze co poczułem to zapach czekolady. Lekko przymknąłem powieki i
wciągnąłem ten zapach ponownie, napajając się tym jak narkoman, ten
który jest na głodzie i potrzebuje kolejnej dawki dragów. Po chwili
poczułem jak chłopak obejmuje mnie ręką, a mi momentalnie zrobiło się
gorąco.
- Już, spokojnie, to
tylko film. - szepnął mi do ucha, przez co po moim ciele przeszły miłe
ciarki, a oddech wyraźnie przyśpieszył. - To tylko... - chciał powtórzyć
kolejny raz tego wieczoru te same słowa, jednak nie pozwoliłem mu na
to.
Ująłem jego twarz w moje
dłonie i przybliżyłem ją do swojej, po czym złączyłem nasze usta w
pocałunku. Chłopak nie sprzeciwił mi się, nie wydarł się na mnie,
rozkazując puścić się, a ja zrobiłem to na co od dłuższego czasu miałem
ochotę. Zasmakowałem jego pełnych warg, które pomimo moich oczekiwań,
były jeszcze lepsze niżeli to sobie wyobrażałem. Nigdy wcześniej nie
miałem styczności z tak perfekcyjnym kształtem ust, a tymczasem właśnie
ich kosztuję, w co naprawdę ciężko było mi uwierzyć. Czułem jak
delikatnie rozchyla swoje wargi, co uznałem za zielone światło i
pogłębiłem nasz pocałunek, przedzierając się przez szereg jego
śnieżnobiałych zębów, aż w końcu znalazłem to, czego szukałem i z czym
rozpocząłem swego rodzaju walkę, jednak była ona przyjemna i w pełni
bezpieczna. Wplątałem swoje palce w jego idealnie ułożoną fryzurę,
doszczętnie ją rozwalając, ale nie przeszkodziło to jemu, ani tym
bardziej mi. Napierałem na niego całym swoim ciałem, nie chcąc, aby
pomiędzy nami została jakakolwiek wolna przestrzeń. Po chwili poczułem
jego rękę na swoim ciele, rozluźnił się i uległ mi, bez wątpienia mu się
podobało, tak samo jak i mi. Byłem wniebowzięty móc w końcu dać upust
swoim emocjom i dostać to, czego pragnąłem już od dawna, mimo, że skutki
z pewnością będą opłakane. I wydawałoby się, że wszystko będzie w jak
najlepszym porządku, do czasu, aż po całym mieszkaniu rozległ się dźwięk
dzwoniącego dzwonka, który miałem ochotę rozpierdolić na milion
kawałków, za przerwanie tak pięknej chwili w moim życiu, bez skrupułów
mogę nawet powiedzieć, że najpiękniejszej. Zayn powoli odsunął się ode
mnie, po czym, jak się domyślam w dalszym szoku podszedł do drzwi,
wcześniej przeczesując ręką włosy, otworzył je.________
Rozdział krótki, ale konkretny moim zdaniem, jeśli przegięłam z akcją, to przepraszam, ale teraz, dzięki temu już się rozkręci :).
Przypominam o zakładce 'czytelnicy.', pytania kierujcie na http://ask.fm/SwaggieLilly lub piszcie do mnie na gadu 8393874, z chęcią z wami popiszę *.*.
Za błędy przepraszam, a jeśli ktoś przeczytał to niech skomentuje, to naprawdę tylko chwilka, a nawet jeśli to będzie negatywny komentarz, to dzięki niemu postaram się coś zmienić.
I jak tam w szkole? U mnie jak na razie jest spoczi, ale już nam zapowiedzieli zapierdziel, no, ale na początku jeszcze tego tak nie odczuwam, co pewnie w przyszłym tygodniu się zmieni...
Ah, no i napisałam ostatnio jednoparta o Liam'ie i Louis'ym, mielibyście coś przeciwko, jeśli umieściłabym go tutaj w osobnej zakładce? Nie jest on jakiś mega dobry, ani nic w tym rodzaju, no ale skoro napisałam..
Bye! :3.
Niezły jest. Nie szkodzi, że taki krótki :)
OdpowiedzUsuńNie ma przeginy dobrze bło, szkoda, że taki krótki :P ale i tak ok:D Sądziłam że Zayn sie wkurzy ale .... pewnie jeszcze wszystko przed nami:D
OdpowiedzUsuńNadal mnie to przeraża bo to moi ulubieńcy z 1D, ale czytam i nie mogę się doczekać 'co bd dalej' ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wykorzystywać swój urok w osiąganiu sukcesów w pracy. Och Styles, Styles... Nie ładnie. No ale z drugiej strony co on może na to poradzić. Przecież nie będzie na siłę próbował być brzydki czy coś w tym stylu :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ze po miesiącu wspólnego mieszkania, zbliżyli się do siebie. Mi zazwyczaj wystarcza jakiś tydzień na przyzwyczajenie się do obcych osób. Np. na wakacjach.
Ale też nie zazdroszczę Hazzie, że poczuł coś głębszego do Zayn'a.
Jednak zdanie: " Również dużo imprezowaliśmy, co chyba nikogo nie zdziwi znając Zayn'a, chociaż z imprezy na imprezę widziałem wokół niego coraz mniejszy tłum dziewczyn..." Czyżby Zayn przestał być, aż tak atrakcyjny, czy może sam odgania od siebie nachalne dziewczyny. :D
Chociaż faktycznie moja pierwsza myśl, jak przeczytałam, że Harry pocałował Malik'a to "Co to ma być? Już?", ale chwilę później wcale mi to nie przeszkadzało. W końcu Hazz od dawna tego chciał, a że stres związany z oglądaniem strasznego filmu trochę go przerósł, wyszło jak wyszło. :D Ale wyszło fajnie.
Jestem teraz ciekawa kto do nich przyszedł. Może szefowa, albo jakaś dziewczyna mulata, a może to po prostu pomyłka?
No nic czekam.
Aaa i tak dodaj tego shota. Chętnie go przeczytam :D
UsuńRozdział może i krótki, ale jest akcja! ; )
OdpowiedzUsuńNa początku wydawało mi się, że za szybko to zrobiłaś, ale po przeczytaniu tego pięknego pocałunku zmieniłam zdanie. Zresztą skoro mówisz, że teraz będzie ciekawiej to już chyba nie ma na co czekać. ;>>
Co do publikacji jedno-parta jestem bardzo na tak! Chętnie przeczytam. : DD
Jajebie . Zaraz mnie szlag trafi . Powiedz mi jak ty to robisz ?? Jeju . Jestem wniebowzięta . Aż mam motyle w brzuchu *.* Co ja jadłam . Zarry rządzi . !!! Jedna z najlepiej opisanych scen jakie czytałam. !!
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że komentowałam wcześniej. Dobrze wiesz, że kocham ten rozdział. Jest taki fajny *______________*
OdpowiedzUsuńAch, no i co do jednoparta znasz moją opinię. :D
z przykrością muszę stwierdzić, że akcja działa się, oczywiście jak dla mnie, za szybko.. :c w sumie tak do momentu wskoczenia na kolana Zayna tak jakbyś się śpieszyła. spokojnie, rozdział nie ucieknie. mój tylko ucieka, hahah. XD
OdpowiedzUsuńale opis pocałunku.. *nosebleed* lepiej tego opisać nie mogłaś. nieźle tak wrócić ze szkoły i poprawić sobie humor, czytając Twoje dzieło. doceniam, zazdroszczę. <3
a co do łanszota - popieram Giovi. :D
OdpowiedzUsuńo jezusie. Może i trochę szybko ten pocałunek, ale w sumie w opowiadaniu jest miesiąc później.:D
OdpowiedzUsuńJEST CUDOWNIE! omgbsdjfsgdlk. - Tak sie czułam, kiedy czytałam ten pocałunek . ROMANTYCZNE!
Zajebisty rozdział! xD Czekam na next!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie kto im przerwał tą piękną chwilę. Ogólnie to spk., fajnie, że szybko się rozkręca ten Zarry. Dziwię się, że Zayn nie odepchnął od siebie Hazzy.:)
Pozdro xD
Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniami o chłopakach:
http://takeyoutoanotherworld1d.blogspot.com/
Plis koment! :P
Z góry dziękuję :3
Uhuhuhu nareszcie ;D Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńBoski!! Nareszcie pocałunek! Czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńZarry się pocałował *____________* WOW co ja bym dała, żeby zobaczyć taki pocałunek w realu *________* Rozdział super, hiper, mega extra :) Zapraszam do mnie no i dawaj tego jednoparta :3
OdpowiedzUsuńo Dżizas *.* Max . Moja mina ? Ośliniłam monitor xd . hahahah . jesteś świetna <3
OdpowiedzUsuńCZEŚĆ, PA . :*
Paulinka.
Huh
OdpowiedzUsuńomg, umarłam *.* jakie to było słodkiee <3
OdpowiedzUsuńczyżby Zayn też był hmm ''inny''? ;D
OdpowiedzUsuń